wtorek, 29 czerwca 2010

Final countdown...

Nie ma czasu na pisanie! Zatem tylko zdjęcia z ostatniej dużej imprezy - wspólnej loukowo-krzyśkowej dwudniowej pożegnalnej imprezy na najpiękniejszej plaży w okolicach Baku. I choć wiele osób, z którymi spędzaliśmy czas, już wyjechało, cieszyliśmy się towarzystwem tych, którzy jeszcze tu są i zostaną. Toastów było wiele. Przede wszystkim za spotkania, przyjaźnie i współpracę!

1 komentarz:

  1. no i nie dziwota, ze ciezko Ci wracac, tezby mi pewnie latwo nie bylo... :)

    OdpowiedzUsuń