wtorek, 29 czerwca 2010

Final countdown...

Nie ma czasu na pisanie! Zatem tylko zdjęcia z ostatniej dużej imprezy - wspólnej loukowo-krzyśkowej dwudniowej pożegnalnej imprezy na najpiękniejszej plaży w okolicach Baku. I choć wiele osób, z którymi spędzaliśmy czas, już wyjechało, cieszyliśmy się towarzystwem tych, którzy jeszcze tu są i zostaną. Toastów było wiele. Przede wszystkim za spotkania, przyjaźnie i współpracę!

Sakartvelo po raz drugi! 18-21.06


Nie mogłem nie wrócić. Kto raz odwiedzi Gruzję, ten zrozumie :) Post ze zdjęciami zamieszczam dla Zury - taksówkarza z Rustavi, który zawiózł nas do monastyru David Gereja, dla Louke i Angela - towarzyszy tej krótkiej wyprawy, dla gospodarzy w Tbilisi - Ingi, Sophii i Johna oraz wielu innych fantastycznych ludzi spotkanych po drodze.

czwartek, 17 czerwca 2010

Żarka!

30-40 st. C - czerwiec w tym roku jest ponoć gorętszy niż zazwyczaj. Mój ostatni miesiąc upływa więc całkiem przyjemnie! Do późnego popołudnia z domu raczej nie warto wychodzić, a jeśli już, to prysznic (koniecznie zimny!) trzeba brać zaraz po powrocie. Najlepszym planem na wieczór jest zawsze plaża. Do tego doszły Mistrzostwa Świata w RPA. To z kolei dobra okazja, żeby wyjść do baru na piwo. Prawdziwe lato!